Wybudowana w 2022 roku stalowa zapora stała się nie lada wyzwaniem dla imigrantów. Z dnia na dzień liczba osób, które usiłują ją pokonać, spada. Co nie znaczy, że nie ma ich wcale. Pokazuje to doskonale system kamer i czujników, jaki ciągnie się na długości 206 kilometrów. Pomógł on udaremnić kolejne nielegalne przekroczenie granicy.
Biełsat, powołując się na białoruskie media, informuje, że homelskie zakłady mięsne wycofały parówki "Krakowskie" ze swojego asortymentu. Jednak bardzo szybko na półkach sklepowych pojawił się produkt łudząco podobny, ale ze zmienioną nazwą - parówki "Kremlowskie".
Lekarz Putina i dyrektor Instytutu Badawczego Szczepionek i Surowic w Petersburgu został zatrzymany na granicy z Białorusią. 59-latek próbował uciec po tym, jak na jaw wyszły jego oszustwa finansowe. Według służb, ma on rozległą wiedzę na temat zdrowia prezydenta i produkowanych w Rosji leków.
W ostatnim czasie głośno jest o Arynie Sabalence, która od 11 września (poniedziałek) stanie się nową liderką światowego rankingu WTA. Nowa królowa tenisa, przed którą jeszcze finał wielkoszlemowego US Open w mediach społecznościowych ma zamieszczone zdjęcia z dawnych czasów. Białorusinka jest na nich nie do poznania.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka dopiero co mówił o "głupich" żądaniach krajów bałtyckich, w tym Polski, a teraz wygląda na to, że sam Kreml zrobi to, czego one oczekiwały. Rosja podjęła ponoć decyzję o wywiezieniu większości wagnerowców do Afryki.
Kilkudziesięciu cudzoziemców dziennie próbuje nielegalnie przedostać się z Białorusi do Polski. Wielu z nich atakuje polskie patrole. Tak było i tym razem. W ruch poszły m.in. proce, kamienie i gałęzie.
Ukraińskie źródła wojskowe donoszą, że przebywający na Białorusi bojownicy Grupy Wagnera zaczynają opuszczać kraj. Mają też nie stanowić zagrożenia dla Ukrainy, Polski czy szerzej: Zachodu. Ale płk Aliaksandr Azarau z grupy ByPol mówi, że nie ma potwierdzenia tych wieści i może to być dezinformacja.
Zdaniem szefa łotewskich służb granicznych, Guntisa Pujatsa, Białoruś może w najbliższym czasie spróbować dużej prowokacji wymierzonej w któregoś ze swoich sąsiadów. Reżim Alaksandra Łukaszenki gromadzi migrantów, którzy dużą kolumną mają ruszyć w stronę wschodnich granic Unii Europejskiej. Mówi się, że w akcji weźmie udział kilkaset osób.
Rosyjskie wojsko oraz sprzęt pojawiły się w Brześciu, czyli 10 kilometrów od naszej granicy z Białorusią. Żołnierze przyjechali specjalnym pociągiem. Wraz z wojskiem Alaksandra Łukaszenki Rosjanie będą ćwiczyć pod naszym nosem do 9 września, wszystko w ramach ćwiczeń "Współdziałanie 2023". Polskie siły muszą być bardzo czujne.
W rejestrze Białorusi pojawił się nowy podmiot prawny. Jak dowiedziała się "Rotonda", 4 sierpnia zarejestrowano "Grupę Wagnera". Jako główny przedmiot działalności tej zbrodniczej formacji wskazano usługi edukacyjne.
Migranci przebywający po stronie Białorusi codziennie podejmują próbę nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Ponadto w okolicach Mielnika i Dubicz Cerkiewnych polskie służby zostały zaatakowane przez cudzoziemców kamieniami i konarami drzew.
Na granicy litewsko-białoruskiej pojawiły się nowe niepokojące tablice. Władze Litwy umieszczając je, chciały ostrzec swoich obywateli przed wyjazdem do kraju Aleksandra Łukaszenki. Z kolei tym, którzy aktualnie tam się znajdują, zaleca się powrót w trybie natychmiastowym.
Właśnie odbyło się spotkanie "sił patriotycznych Białorusi", które zaapelowały do Polaków o unikanie konfrontacji oraz eskalacji konfliktu, który od dwóch lat tli się na granicy. Apelują o powściągliwość i zaznaczają, że będą bronić kraju w razie zbrojnej agresji. Sęk w tym, że ta jest wymysłem tamtejszej propagandy.
Dimitrij Utkin, współzałożyciel Prywatnej Kompanii Wojskowej Wagnera ujawnił, że wagnerowcy na wakacjach zostali powiadomieni i zaproponowano im powrót na front do końca sierpnia. To może oznaczać, że Rosjanie planują mocniej zaatakować Ukrainę.
Białorusini chcieliby odgrywać znaczącą rolę u boku Federacji Rosyjskiej, ale na razie są daleko w tyle za armią Władimira Putina. Alaksandr Łukaszenka i jego wojsko co jakiś czas prężą muskuły, ale prawda o siłach zbrojnych naszego sąsiada jest prozaiczna. Żołnierze tak pędzili, że zgubili jedną z armat.
W poniedziałek późnym wieczorem wojsko opublikowało na Twitterze zdjęcie, które można potraktować jako odpowiedź na niedawne prowokacje Białorusi. "Przygraniczny Piorun nocą" - krótko napisało Dowództwo Generalne. - To dobry przekaz - mówi o2.pl były wiceszef Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk Maciej Matysiak.
Polscy policjanci na koniach strzegą bezpieczeństwa granicy z Białorusią. Patrole poruszają się w duetach i mają dotrzeć tam, gdzie nie mogą dojechać samochody służbowe. Mundurowi na koniach będą patrolować obszar wzdłuż rzeki Bug.
Białoruscy propagandyści informują, że na wojnie zginął Siarhiej Łanawienka (ps. "Bulba"). To najemnik walczący po stronie tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Był "bohaterem" reżimu Łukaszenki.