Schronisko "Na Szczelińcu" leży na najwyższym szczycie Gór Stołowych. To miejsce, które zna każdy miłośnik górskich wędrówek. Corocznie jest odwiedzane przez bardzo wielu turystów, zarówno z Polski, jak i z całej Europy. Niestety, zmaga się ono z ogromnymi problemami związanymi z rosnącymi cenami węgla.
Wycięli nerkę bezdomnemu psu aby ratować rasowego owczarka, a gdy sprawa trafiła do sądu w 2018 roku, ten uznał niewinność weterynarza i uzasadnił to "wyższą koniecznością i ratowaniem dobra ważniejszego". "To niebezpieczny precedens pozwalający wartościować życie zwierząt" - tłumaczy adwokatka z fundacji Viva!. Sprawa wraca teraz do ponownego rozpatrzenia.
Youtuber Książulo postanowił sprawdzić, co można zjeść na szlaku nad Morskie Oko. W trakcie wędrówki odwiedził bar i schronisko. Jak wypadły testy potraw? Youtuber rekomenduje zabrać domowe kanapki na górską wycieczkę. - Jakość jedzenia, porcje i ceny tutaj to jakaś abstrakcja. Bierzcie swoje przekąski i termos - mówi Księżulo.
Przedstawiciele katowickich władz zapowiadają powstanie nowego pawilonu dla bezdomnych kotów w katowickim schronisku. To kolejna inwestycja dedykowana czworonogom, która będzie finansowana z Budżetu Obywatelskiego.
To dosłownie nie mieści się w głowie. Pewien bezduszny mężczyzna tuż przed świtem przywiązał małą suczkę do znaku drogowego, a następnie się oddalił w nieznanym kierunku. Zrobił to przy schronisku "Psitulmnie" dla bezdomnych zwierząt w Zabrzu (woj. śląskie). Myślał, że ujdzie mu to na sucho. Srogo się pomylił. Wszystko nagrały kamery monitoringu. Filmik wyciekł do sieci.
Wraca sprawa schroniska PTTK Samotnia w Karkonoszach. PTTK ogłosiło nowy konkurs na dzierżawę schroniska. Wysokość rocznego czynszu może zaskoczyć. Nowy najemca będzie musiał zainwestować także w remont budynku.
Niewiarygodne szczęście w nieszczęściu miał mały kociak, którego posklejanego smołą znaleźli pracownicy Zieleni Miejskiej w Kołobrzegu. Zwierzę wpadło do niezabezpieczonego zbiornika ze smołą i ledwo uszło z życiem. Zdjęcia mówią same za siebie.
Od kilku tygodni na Hali Kondratowej trwa remont znanego i bardzo lubianego przez turystów schroniska. Prace budowlane postępują w szybkim tempie - ekipa zdążyła już zdemontować połowę starego budynku.
Ten sam sprawca, to samo miejsce i ten sam odrażający czyn. Mieszkaniec Nowego Sącz znowu wyrzucił małego, bezbronnego pieska. Tym razem do kontenera na śmieci. Sunia nie miała szans się wydostać. Gdyby nie fakt, że ktoś ją znalazł, trafiłaby na wysypisko.
Urlop z pluskwami? Ta wizja wydaje się być spełnieniem jednego z największych koszmarów turysty. Niestety takie sytuacje się zdarzają, niezależnie od tego, ile zapłacimy za nocleg. Przekonała się o tym pani Kasia, która zatrzymała się w popularnym schronisku turystycznym w Wiśle. Obecność pluskiew mimo wszystko szokuje mniej niż zachowanie pracowników schroniska.
W poniedziałek (4 września) schronisko na Hali Kondratowej zostanie zamknięte na dwa lata – na czas przebudowy. Sprawa budzi niemałe kontrowersje, a turyści powtarzają, że w Tatrach kończy się pewna epoka. Rodzina Skupniów prowadziła schronisko od 75 lat, od początku istnienia. Nie jest wykluczone, że będzie musiała się pożegnać ze schroniskiem na dobre.
Wraca sprawa schroniska PTTK Samotnia w Karkonoszach. Rodzina Siemaszków, która od 57 lat kieruje schroniskiem, zostanie na miejscu do rozpisania nowego konkursu, jednak jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" z otrzymanego od PTTK pisma wynika, że dzierżawcy muszą wywieźć wszystkie sprzęty.
Do zwrotu akcji doszło w sprawie wyboru kolejnego zarządcy PTTK Samotnia. Mimo pierwotnych, publicznych deklaracji, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK będzie rozpatrywał ofertę dotychczasowych dzierżawców - rodziny Siemaszko.
Po 57 latach schronisko PTTK Samotnia ma zmienić dzierżawcę. Internauci są oburzeni, prezes nie wyjaśnia konkretnych powodów tej decyzji, a zarządcy schroniska nie mają pojęcia, co dalej. - Jest to dla nas niewyobrażalna sprawa. Szok - mówi o2.pl Magda Siemaszko-Arcimowicz.
Niepokojący wpis pojawił się na Facebooku Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu. Według niego pod opiekę placówki trafiły dwa owczarki niemieckie, które należały do "Królowej Życia" - Aleksandry Szafrańskiej. Zwierzaki miały jej co chwilę uciekać. Nie miały zarejestrowanych chipów i nie były wysterylizowane. Zdaniem jednej z wolontariuszek schroniska służyły celebrytce do...promowania się.
Zaadoptowała małego kotka o trzech łapkach bez szans na dom, po kilku tygodniach wysłała wiadomość do schroniska, skąd wcześniej zabrany został kot. Treść wiadomości okazała się na tyle zaskakująca, że pracownicy krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt zdecydowali się nią podzielić w swoich mediach społecznościowych.
Mieszkańcy wrocławskiej dzielnicy Manhattan zobaczyli groźnego ptasznika, po czym wezwali pracowników schroniska. Na miejscu okazało się, że po pająku została jedynie groźnie wyglądająca wylinka.
Kierowcy, którzy w sobotę w godzinach popołudniowych przejeżdżali drogą ekspresową S5, mogli pomyśleć, że doszło do jakiegoś wypadku, ponieważ chwilowo wstrzymano ruch i postawiono na nogi wszystkie służby. Okazało się, że sprawcą całego zamieszania był... mały, zagubiony koziołek. Właściciel pilnie poszukiwany!