Sześciu turystów ratowali pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia ratownicy TOPR. W spektakularnej akcji z użyciem śmigłowca ratownicy wyprawiali się po kolejnych rannych turystów.
W Tatrach panuje II stopień zagrożenia lawinowego. TPN ostrzega turystów zamierzających górskie wycieczki i odradza zapuszczania się w rejony Tatr Wysokich. W środę, po słowackiej stronie najwyższego pasma Karpat, w okolicach Doliny Staroleśnej zeszła lawina, która przysypała jednego z turystów.
W rejonie Mnicha w Tatrach zeszła lawina. Śnieg przysypał dwóch turystów. Na szczęście udało im się wydostać spod śniegu.
TOPR znów w akcji. Tym razem musieli ratować ojca, który zabrał dwójkę dzieci na oblodzony Kozi Wierch.
Pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego ogłosili we wtorek po południu po raz pierwszy w tym sezonie ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na Kasprowym Wierchu leży 35 cm śniegu, a termometry na szczycie pokazują pięć stopni mrozu.
Dopiero co cieszyliśmy się z afrykańskiego ciepła, teraz musimy stawić czoła deszczowi. Ale ci, którzy są w Tatrach, oglądają śnieg. Czyżby zima już uderzyła w Polskę?<br />
Na ludzkie szczątki natknęli się 7 września pracownicy naukowi Tatrzańskiego Parku Narodowego. Badali Dolinę Roztoki. Teraz policja publikuje zdjęcia rzeczy, należących do tej osoby i prosi o pomoc w rozwiązaniu tajemnicy.
Mimo trudnych warunków ojciec zabrał swoją 11-letnią córkę w jedną z najtrudniejszych części Tatr - na Orlą Perć. Kiedy utknęli wysoko w górach wezwali na pomoc TOPR.
Słowaccy ratownicy górscy mają pełne ręce roboty podczas tego weekendu. Tylko w sobotę musieli interweniować 11 razy. Udało się im się uratować 17 osób, w tym jednego Polaka. Niestety jest też jedna ofiara śmiertelna.
Zdjęcia zaśnieżonego wierzchołka Tatr obiegły Facebooka. Śnieg spadł nocą, w sieci zawrzało, bo jak, tak już? W komentarzach przewija się jedno zdanie, że tegoroczna zima się pospieszyła. Mowa o kilkudziesięciu centymetrach pokrywy śnieżnej. "Masakra" – piszą internauci. – Wcale nie – odpowiada dr Marek Błaś, adiunkt Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.
Mężczyzna w wieku 30-50 lat, ok. 170 cm wzrostu. Nie został zabity ani zagryziony przez zwierzęta - to ustalili eksperci, którzy badali szczątki odnalezione w Dolinie Roztoki w Tatrach. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie w latach 2007-2009.
Tyle się mówi o tym, że polskie góry są zadeptane do granic możliwości. A jednak tłumy nie wszystkim przeszkadzają. Tatrzański Park Narodowy poinformował bowiem o nowych lokatorach nad Morskim Okiem.
Małopolscy policjanci próbują rozwikłać makabryczną zagadkę. W Dolinie Roztoki, w z dala od turystycznego szlaku, znaleziono ludzkie szczątki. Prawdopodobnie leżały tam od kilku lat.
Policja z Zakopanego sprawdza, do kogo należą rzeczy, odnalezione przez pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego w Dolinie Roztoki w Tatrach. To dwa plecaki, śpiwór i resztki ubrań. Podczas przekazywania tych rzeczy policjantom okazało się, że w elementach odzieży znajdują się ludzkie kości przedramienia.
Niewłaściwie zachowanie turystów na tatrzańskich szlakach jest prawdziwą plagą. Do długiej listy "grzechów", jakich się dopuszczają, należy dopisać nielegalne biwakowanie na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Wracasz spokojnie wieczorową porą do domu, a tu nagle na ulicę wyskakuje zwierz. I to nie jakiś tam jeżyk, czy lisek - te urocze stworzenia czasami spacerują przy drodze i czujnym trzeba być zawsze, ale spotkanie ich na trasie to dość powszechny obrazek. Tym razem dostrzegasz pokaźnych rozmiarów niedźwiedzia i ten widok wart jest uwiecznienia. Nie tylko w celach pamiątkowych, ale żeby ostrzec okolicznych mieszkańców.
Choć lato nie rozpieszcza upałami, to śnieg w sierpniu byłby przesadą. Nie w Tatrach. Z Łomnicy doskonale widać, że na szczytach jest biało.
Nawet półtorej godziny trzeba stać w kolejce na Giewont. Na Facebooku ludzie wrzucają zdjęcia kolejki. Pojawił się też hejt. "Mam wrażenie, że ci ludzie nie słyszeli o innych miejscach. Ewentualnie to jest jedyne miejsce gdzie się pojawią, potem będą Krupówki w tą i z powrotem" - napisała internautka.