Profesorki, magistry, świadkinie czy nawet powstanki. Wszystkich tych form używano już w przedwojennej Polsce. A nawet wcześniej.
Jak uderzyć w Amerykę, by ją osłabić, zastraszyć i zdemoralizować? Adolf Hitler uważał, że najlepszym rozwiązaniem jest zbombardowanie Nowego Jorku. Problemem była jednak wielka odległość pomiędzy Europą a zachodnim wybrzeżem USA. Niemcy nie dysponowali bombowcem o tak wielkim zasięgu. Poszukiwania rozwiązania, m.in. próby skonstruowania samolotu nazywanego "Amerika Bomber", trwały prawie do końca wojny. Ostatecznie żadna bomba nie spadła na Manhattan, ale Niemcy byli blisko.<br /> <br /> <br />
„Czy pan oszalał? Hetman nigdy nie opuszcza swoich wojsk!” – mówiono na wieść o planowanej ucieczce Edwarda Śmigłego-Rydza z Polski. Powszechne było przekonanie, że Wódz Naczelny musi trwać z armią. Że kapitan nie opuszcza nawet tonącego okrętu. A jednak marszałek 17 września 1939 roku podjął decyzję o rejteradzie do Rumunii. Jak tłumaczył to jeden z jego najbliższych współpracowników?
W starciu pod Chocimiem w 1621 roku polscy kawalerzyści rozgromili 16 razy liczniejsze oddziały Turków. Pod Kłuszynem w 1610 roku Moskale mieli przewagę co najmniej 14-krotną, a husaria i tak ich przemogła. Prawdziwy rekord padł jednak gdzie indziej. W zupełnie zapomnianej bitwie pod Kutyszczami.
Twórca doskonałych komedii wyśmiewających realia życia w PRL sam często padał ofiarą systemu. Oto jak wyglądały realia kręcenia „Misia” i innych przebojów Stanisława Barei.<br /> <br />
Zbrodnia 16-letniej Polki polegała tylko na tym, że zobaczyła chłopca, także Polaka, i chciała nawiązać z nim kontakt. Niemieccy strażnicy obozu koncentracyjnego nie mieli dla niej żadnej litości.
Podczas zimnej wojny zdarzyło się wiele sytuacji, kiedy ludzkość stawała na krawędzi ostatecznego konfliktu. Ale ten jeden raz do wystrzelenia głowic atomowych było naprawdę blisko. Brakowało już tylko decyzji człowieka stojącego na warcie. To jemu zawdzięczamy fakt, że III wojna światowa jednak nie wybuchła…
Polscy historycy wolą o nim nie mówić. Niesłusznie. Za sprawą tego krwawego tyrana Piastowie uratowali swoją władzę i podjęli budowę własnego mocarstwa. Ściśle na wzór tego, które zapoczątkował książę „straszniejszy od Nerona”.
As wywiadu, który w przebraniu generała Wehrmachtu wykradał tajne plany nazistów. Pilot, inżynier, wynalazca, poliglota. Szpieg. Jeden z najlepszych w swoim fachu. Życiorys Kazimierza Leskiego jest tak barwny i przejmujący, że mógłby stanowić podstawę jednej z powieści z cyklu przygód Jamesa Bonda. Polski super-żołnierz był bowiem mistrzem kamuflażu, który w imię wolności narodu nie bał się ryzykować własnego życia. Wielokrotnie.
Mieszkańcy Rybnika chcieli posadzenia drzew na pl. Kościelnym w centrum Rybnika. Wcześniej jednak skwer z figurą św. Jana Nepomucena zbadali archeolodzy. Jak się okazało, w tym miejscu istniało kiedyś cmentarzysko.
Lato 1939 roku to ostatnie radosne chwile poprzedzające wybuch II wojny światowej. Szalejąca młodzież, zakochani, pociągi zapełnione po brzegi turystami zmierzające ku polskiemu morzu – wydawałoby się wprost idylliczny krajobraz lipca i sierpnia 1939 roku. O czym jednak myśleli i rozmawiali Polacy? Co wiedzieli, a co przeczuwali? O czym informowały gazety w tym czasie?
W przygniecionej tragedią wojny Polsce handlowano wszystkim. Aby się utrzymać, a zwykle tylko po to, by przeżyć, nasi dziadkowie musieli wznosić się na wyżyny pomysłowości. Jakie były największe, zapomniane „przeboje” czarnego rynku z lat 1939-1945?
Naukowcy zbadali szkielet młodego mężczyzny żyjącego w średniowiecznym Mediolanie. Jego obrażenia wskazywały, że zginął w wyniku długotrwałych tortur i łamania kołem. <br /> <br />
To była zbrodnia jakich tysiące. Nieudane małżeństwo, ta trzecia i mąż mordujący żonę. Ale zabójstwo dokonane w 1910 roku w Londynie przeszło do historii. Wszystko za sprawą wynalazku, który pozwolił złapać sprawcę.
„Lis pustyni” pisał o nich w swoich dziennikach. Warunki określane przez większość żołnierzy piekłem były ich codziennością. Aby dotrzeć do celu, wystarczały im kompas słoneczny, stoper i mapy przedwojennych podróżników. Zniszczoną miskę olejową zastępowali puszką po konserwie, a w wolnych chwilach wylegiwali się… pod samochodami.