Do walki z piratami drogowymi rząd wprowadził wysokie mandaty, a Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) zadbał o to, by skuteczniej ich łapać. Na polskich drogach będzie 247 nowych urządzeń. Pojawi się 39 odcinkowych pomiarów prędkości. Nowością będą rejestratory przejazdu na czerwonym świetle na najbardziej niebezpiecznych przejazdach kolejowych.
W piątek Senat zajął się dokumentem zaostrzającym kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Za jego sprawą wzrośnie maksymalna wysokość grzywny - z 5 do 30 tys. zł. Wyższa będzie też wysokość grzywny, jaką nałożyć można w postępowaniu mandatowym.
Pewien mieszkaniec Billingham nie mógł znieść pędzących przed jego domem samochodów. Wpadł na nietypowy pomysł. Na podwórku postawił budkę dla ptaków, do złudzenia przypominającą… fotoradar. Od tego momentu jego problemy się skończyły. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Nowe surowsze przepisy wejdą w życie szybciej, niż się spodziewano. I to jeszcze w tym roku. Rząd przyjął właśnie projekt ustawy, która ma pomóc w walce z piratami drogowymi.
Mandaty do 5 tys. złotych za złamanie przepisów na drodze - tego chce premier Mateusz Morawiecki. Pismo w tej sprawie trafiło do kilku ministerstw.
Walka z piratami drogowymi nabiera tempa. Na ich drodze staną odcinkowe pomiary prędkości. Mają być ponoć lepsze i skuteczniejsze od fotoradarów. Nowe rozwiązania już niedługo na A1, S2 i S8.
Ustawili prywatny fotoradar pod przedszkolem w Chotomowie, by zebrać dowody na śmiertelne zagrożenie dzieci ze strony piratów drogowych. Rodzice i inicjatorzy tej akcji odnieśli wielkie zwycięstwo. Urzędnicy zgodzili się na budowę w tym miejscu zabezpieczeń przed piratami drogowymi.
Jeden z polskich kierowców, podejrzanych o udział w tragicznym wypadku na Słowacji, wkrótce wyjdzie z aresztu. Poza wyrzutami sumienia, będzie czysty jak łza. Policja popełniła prosty błąd - dowiaduje się Wirtualna Polska.
Jakim cudem doszło do wypadku w Stargardzie, skoro policja wiedziała o planowanym nielegalnym wyścigu? Na miejscu pojawiły się dwa patrole. Jednak po godzinie odjechały, wtedy doszło do tragedii.
Nie zdejmujemy nogi z gazu i nadal wsiadamy za kółko po kilku głębszych nawet we Wszystkich Świętych. Ten rok jest najbardziej tragiczny od 2014 r. jeśli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych, rannych i kierowców przyłapanych na jeździe pod wpływem.