Zgodnie z rozporządzeniem dot. obostrzeń schroniska i hotele mogą udostępniać połowę pokoi, którymi dysponują. Turyści więc trafiają do pokojów z kilkoma obcymi osobami. I nie ma w tym nic nielegalnego.
Scena nagrana przez kamerę monitoringu na parkingu w USA napawa obrzydzeniem. "Jakim trzeba być zepsutym człowiekiem, by zrobić coś tak strasznego?" - pytają internauci w komentarzach.
Wolontariuszy ze schroniska w Teksasie wpadli na świetny pomysł. Postanowili zapewnić rozrywkę swoim podopiecznym i zabrali je do zoo. Atrakcja się udała. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
W ostatnich tygodniach donosiliśmy o sprawie schroniska w Radysach w woj. Warmińsko-Mazurskim, gdzie policja oraz obrońcy praw zwierząt położyli kres cierpieniom tysięcy psów, które przetrzymywane były w fatalnych warunkach. Właściciel schroniska został zatrzymany. Okazuje się jednak, że jego pracownicy przestali wykonywać obowiązki a psy znów znalazły się w poważnych tarapatach.
Skrajną głupotą wykazał się sprawca, który włamał się do schroniska dla zwierząt w Oławie na Dolnym Śląsku. W tamtejszym Przytulisku przy ul. Rybackiej ranne zostały psy. Krzywda mogła spotkać również przypadkowe osoby. "Parszywy człowieku, który to zrobiłeś, mamy nadzieję, że sprawiedliwość cię dosięgnie" – czytamy w poście pracowników schroniska.
Pracownicy ośrodka pomocy zwierzętom otrzymali zgłoszenie. Według świadków na ulicy leżał pies potrącony przez samochód. Na miejscu zastali wzruszający widok. Obok ciała zobaczyli drugie zwierzę, które czuwało na zmarłą siostrą.
Psy stały się pośrednimi ofiarami epidemii koronawirusa. Przez ograniczenia i nowe zasady w schroniskach brakuje wolontariuszy i pieniędzy. Kryzysem dotknięte jest m.in. schronisko w Celestynowie.
Emilie Talermo tak bardzo kochała swojego pupila, że zdecydowała się zrobić wszystko, żeby tylko go zobaczyć. Wynajęła nawet samolot, żeby pomóc w poszukiwaniach niebieskookiego miniaturowego owczarka australijskiego, Jacksona.
Schronisko dla Zwierząt w Białymstoku w grudniu odmawia oddawania do adopcji psów do 6. miesiąca życia. O co chodzi? Pracownicy białostockiego schroniska w ten sposób chronią psy przed kolejnymi krzywdami wyrządzonymi im przez człowieka. Coraz więcej schronisk przyłącza się do akcji. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Właściciel schroniska dla zwierząt Happy Dog w Nowej Krępie (woj. mazowieckie) usłyszał właśnie zarzuty. Prokuratura Rejonowa w Garwolinie oskarżyła go o znęcanie się nad psami i kotami, które były pod jego opieką.
Ok. 10-letnia suczka rasy shih tzu trafiła do schroniska w opłakanym stanie. Na całym ciele miała kołtuny, które uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. Na szczęście zwierzę trafiło w dobre ręce i ma szanse na nowe, lepsze życie. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Pies rasy akita zaatakował 7-letnią dziewczynkę w schronisku dla zwierząt na południu Kalifornii. Lekarze musieli założyć dziecku 1000 szwów.
Właścicielka psa rasy shih tzu chciała, by po jej śmierci jej pies został uśpiony i skremowany, by można było pochować go razem z nią. Wolę Amerykanki spełniono, mimo że zwierzę było zdrowe.
Cztery razy trafiała do schroniska. Pulchny zwierzak, który nazywany jest "najgrubszą kotką w Wielkiej Brytanii", wreszcie zakończył poszukiwania domu.
Kot, który został podrzucony do schroniska w amerykańskim stanie Nevada znalazł nowy dom. Jednak władze hrabstwa Douglas nie zaprzestają poszukiwań właściciela, który doprowadził zwierzę do tak tragicznego stanu.
Kobieta chciała oddać trzy psy do elbląskiego schroniska. Ponieważ było zamknięte, przywiązała je do ławki i odeszła.
"Kochani, mamy dramat!!!" – zaczyna się poruszający wpis działaczy Straży dla Zwierząt. W tej chwili pod ich opieką jest ponad 60 czworonogów, którym brakuje ciepłych posłań. Potrzebna jest im natychmiastowa pomoc.