Badania nie pozostawiają wątpliwości. Naukowcy ze Szkoły Medycznej przy Uniwersytecie Stanforda wzięli pod lupę 131 palaczy i 120 osób niepalących. Wszyscy byli bezrobotni. Poddano ich analizie na początku badania, a następnie po 6 i 12 miesiącach.
Po roku palacze byli w znacznie gorszej sytuacji życiowej. Tylko 27 procent z nich miało pracę, podczas gdy wśród niepalących zatrudnienie znalazło 56 procent osób. Ponadto średnia płaca wśród palaczy była niższa o 5 dolarów za godzinę. W ciągu roku, biorąc pod uwagę 32-godzinny tydzień pracy, palacze zarabiali ponad 8 tys. dolarów mniej.
Zaprojektowaliśmy to badanie w taki sposób, żeby palacze i osoby niepalące miały podobne szanse pod każdym względem. Staraliśmy się, by punkt odniesienia w kontekście ich historii pracy i szans na zatrudnienie był jak najbardziej zbliżony - stwierdził dr Michael Baiocchi cytowany przez "Daily Mail".
Bezpośrednich dowodów na winę palenia jednak nie ma. Jest to wspólny mianownik osób, którym na rynku pracy poszło gorzej. Nie musi to być decydujący czynnik, aczkolwiek taka zależność daje do myślenia. Badania będą kontynuowane.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.