Niespełna dwa lata temu podczas polowania w lasach w okolicach Rokitna (woj. lubelskie) doszło do tragedii. Jeden z myśliwych, myśląc, że strzela do lisa, trafił w głowę kolegi. Mężczyzna zmarł. Właśnie zapadł wyrok w kontrowersyjnej sprawie.
Mężczyzna spędzający czas przy przystani żeglarskiej na jeziorze Lubowidzkim zauważył dziwny przedmiot unoszący się na wodzie. O swoim odkryciu natychmiast poinformował służby. W sprawę musieli zostać zaangażowani saperzy.
Do tragicznego zdarzenia doszło w Lubinie. W jednym z mieszkań na tamtejszym osiedlu Przylesie zmarła 1,5-miesięczna dziewczynka. Co się stało? Pierwsze ustalenia brzmią koszmarnie. Wynika z nich, że do zgonu mógł doprowadzić preparat do zwalczania karaluchów.
Już 1 sierpnia (wtorek) o godz. 17:00 w całej Polsce zawyją syreny alarmowe. Uruchomienie syren będzie związane z 79. rocznicą powstania warszawskiego. Przed wyjątkowym dniem ważny apel wystosowali powstańcy.
Chwile grozy przeżyła pewna 70-latka z województwa śląskiego. Starsza kobieta samotnie opuściła Dom Pomocy Społecznej w Rogoźniku, w którym mieszkała. Po czasie straciła orientację w terenie. Błąkała się po ulicach. Na szczęście na jej drodze zjawili się policjanci. Tak się zachowali.
Poszedł do Biedronki w okularach przeciwsłonecznych i w klapkach. Wyszedł z kradzionym alkoholem i... wózkiem sklepowym. Policjanci z Poznania szukają mężczyzny, który może stać za bezwstydną kradzieżą. Jego wizerunek został zarejestrowany przez kamery monitoringu.
Kolejna katastrofa na Odrze. Od środy wyłowiono ponad 1100 kilogramów śniętych ryb. Wciąż nie jest znana przyczyna tego stanu. Wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek w oficjalnym komunikacie wykluczył jako przyczynę obecność w rzece "złotych alg".
W Tatrach spadł śnieg i złapał mróz. Zrobiło się nie tylko zimno, ale i niebezpiecznie. W godzinach popołudniowych ratownicy TOPR otrzymali zgłoszenie od dwójki turystów, których śnieg zaskoczył na Świnicy. Do Zakopanego udało się ich sprowadzić dopiero o północy. To nie była jedyna interwencja.
Po wakacjach, zwłaszcza za granicą, można przywieść ze sobą w walizce niezaplanowaną niespodziankę. Jedna z mieszkanek dzielnicy Praga Południe w Warszawie w czasie ostatniego weekendu podczas rozpakowywania bagaży znalazła w torbie skorpiona.
Ten "żart" 51-letni mieszkaniec Radomia zapamięta do końca życia. Podczas odprawy biletowo-bagażowej na lotnisku w Radomiu powiedział, że ma w walizce dwa granaty. Efekt? Stracił wakacje.
Drożyzna szaleje. W stolicy Podlasia, Białymstoku, zapytaliśmy Polaków, co sądzą o obecnych cenach w naszym kraju. Odpowiedzi są porażające.
Od początku roku inspektorzy sanepidu przeprowadzili 135 kontroli w smażalniach ryb w województwie pomorskim. Niestety, aż podczas 44 kontroli stwierdzone zostały nieprawidłowości. Takie informacje w rozmowie z PAP przekazała Katarzyna Waluszko z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (WSSE).
Atmosfera wśród nauczycieli staje się coraz bardziej napięta. A wszystko ze względu na zarobki - osoby, które wchodzą do zawodu, otrzymują zaledwie o 90 zł więcej niż minimalna krajowa. Nie jest to jedyny powód frustracji wśród nauczycieli, na co uwagę zwraca "Gazeta Wyborcza".
Do pożaru doszło w zakładach w Przylepie w woj. lubuskim. Spłonęły toksyczne materiały, w konsekwencji czego zdrowie mieszkańców znalazło się w niebezpieczeństwie. Oczywiste było, że należy uprzątnąć pogorzelisko, jednak sposób, w jaki to zrobiono, budzi kontrowersje.
44-letnia rozbiera się na ulicach Brzegu i zaczepia przechodniów. Kiedy ktoś zwraca jej uwagę odwdzięcza się wyzwiskami. Sprawa została zgłoszona na policję. Okazało się, że obywatelka Ukrainy już miała problemy z prawem.
8-letnia dziewczynka z Ukrainy, która nigdy nie była w Warszawie, została porzucona na ul. Brzeskiej przez konkubenta matki. Roztrzęsionym, zapłakanym i głodnym dzieckiem zaopiekowali się przechodnie oraz strażnicy miejscy.
Krzysztof Jackowski nie ukrywał, że przeraził się własną wizją. Jasnowidz po raz kolejny przekazał negatywną zapowiedź. Odbiorcy jednak nie powinni się szczególnie obawiać, bowiem jego proroctwa nierzadko rozmijają się rzeczywistością.
Przewodnik prowadzący grupę harcerzy w Bieszczadach zauważył na szlaku samotnie wędrującą 10-letnią dziewczynkę. Okazało się, że dziecko wracało do schroniska, gdyż jej ojciec postanowił jeszcze zostać w górach. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.