W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które po raz kolejny dowodzi temu, jak w rzeczywistości traktowani są żołnierze, biorący udział w wojskowych operacjach Putina.
Są traktowani gorzej
O ile żołnierze regularniej rosyjskiej armii jeszcze mają szansę zawalczyć o pomoc socjalną we własnym kraju, przedstawiciele quasi państw Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych mogą liczyć - jak widać - tylko sami na siebie.
Eksperci i nawet sami żołnierze wielokrotnie zwracali uwagę, że bojownicy z tzw. armii "DRL" i "ŁRL" są traktowani gorzej niż wojskowi armii Putina. Kolejne nagranie jest tego dowodem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walczą o odszkodowanie
Jak mówią, wszyscy, którzy pojawili się na tym nagraniu, są albo ranni, albo ich bliscy zmarli na wojnie. Zapewniają, że "bronili Donieckiej Republiki Ludowej". Rodziny proszą Putina, aby pomógł "tysiącom bliskich" otrzymać pieniądze.
Zwracanie się do oficjalnych organów DRL i Rosji nie dają żadnych rezultatów. Przez wiele miesięcy słyszymy to samo - nie ma pieniędzy. Nikt nie wie, kiedy będą - mówi jedna z kobiet.
Czekam na zasiłek przez rok i 7 miesięcy. Irytuje mnie to, że tak traktują naszych żołnierzy, którzy przelewali krew. Niektórzy zmarli, niektórzy leżą w łóżku, nie mają rąk i nóg i nie mogą kupić leki - mówi kolejna.
Autor kanału "War Translated" na Twitterze zwraca uwagę, że to ci sami ludzie, których Putin przysiągł chronić, a potem "wrzucili do maszynki do mięsa". Z kolei tych, którzy przeżyli, zostawił bez niczego - Pokażcie to wszystkim obrońcom Rosji - apeluje.