Wzrost rachunku za energię elektryczną o 154 miliony złotych. Kopertę z taką prognozą otrzymał najstarszy uniwersytet w Polsce. - Takiej skali zagrożenia funkcjonowania uczelni w Polsce, do tej pory chyba nie mieliśmy - mówi Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i szuka sposobów, by przetrwać zimowy semestr.
Kolejna branża zagrożona upadkiem. Wysokie rachunki dobijają hodowców. Producenci drobiu i jaj prognozują, że tej zimy w sklepach może zabraknąć mięsa. Kurczakom grozi śmierć w męczarniach i zimnie, bo przez ceny prądu hodowcy zwierząt nie będą w stanie ich ogrzać.
Nie tylko zwykli obywatele czy prywatni przedsiębiorcy mają problem ze związaniem końca z końcem po tym, jak wzrosły ceny energii. Kłopotów doświadczają nawet państwowe uczelnie wyższe, w tym – Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie. Podjęto smutną decyzję.
Wysokie ceny źródeł energii spędzają sen z powiek milionów Polaków. Szantaż energetyczny Władimira Putina doprowadził bowiem do gwałtownego wzrostu cen gazu, węgla i paliw. Cenną poradę przed nadchodzącymi długimi jesiennymi wieczorami przekazała swoim fanom Ewa Drzyzga.
Nowy dodatek do energii elektrycznej to kolejny pomysł rządu na walkę z rosnącymi cenami źródeł ciepła. Z ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że miałby on wynosić 1000 zł. Kto mógłby się starać o nowe świadczenie?
Rząd chce pomóc Polakom w dobie wysokich cen energii elektrycznej. Stawki za prąd mają zostać zamrożone, o ile nie przekroczy się pułapu 2 tys. kWh rocznie. Polacy tą propozycją są jednak oburzeni. Wskazują, że w obecnych realiach nie da się zużywać mniej energii. Zwłaszcza w przypadku rodzin z dziećmi.
Rząd wprowadza kolejne rozwiązania z powodu kryzysu energetycznego. Nowa "tarcza oszczędnościowa" ma zamrozić cenę prądu na dotychczasowym poziomie, ale tylko do pewnego limitu - 2 tys. kWh lub 2,6 kWh zużycia. Polacy są oburzeni tym pomysłem, ponieważ nawet oszczędzając zużywają więcej.
Po tym jak rząd przeforsował w Sejmie ustawę o dodatku węglowym, spora część społeczeństwa oburzyła się. Okazało się, że osoby ogrzewające domy gazem, drewnem czy olejem opałowym nie mogą liczyć na wsparcie finansowe. Sytuacja uległa jednak zmianie. Na jakie kwoty mogą liczyć posiadacze innych pieców niż węglowe?
W ostatnich miesiącach znacząco w górę poszły ceny energii elektrycznej, a eksperci przewidują, że najgorsze dopiero przed nami. Trudna sytuacja spowodowana jest coraz droższym węglem i gazem. Dlatego lepiej wiedzieć, które domowe urządzenia "pożerają" najwięcej prądu. Zmiana niektórych nawyków pozwoli zaoszczędzić na rachunkach.
W ostatnich miesiącach ceny prądu osiągają rekordowe poziomy, co napędza inflację w Polsce. Coraz wyższe rachunki zmuszają Polaków do szukania oszczędności. Warto zmienić niektóre z naszych codziennych nawyków, bo może się to przełożyć na zaoszczędzenie sporej ilości pieniędzy.
Telewizja Polska po raz kolejny przekonuje swoich widzów o tym, że polityka unijna jest odpowiedzialna za 60 proc. rachunku za prąd. W niedzielnych "Wiadomościach" TVP szybko zasłonięto dane Komisji Europejskiej, które nie są wygodne dla obecnej władzy.
W roku 2022 znacząco podskoczą ceny prądu. URE zatwierdził już nową taryfę, która jest wyższa o 24 proc. od obecnej. Już w styczniu zapłacimy średnio ok. 21 zł więcej za energię. Warto w tej sytuacji zastanowić się, jak oszczędzać prąd? Można w ten sposób pomóc naszym portfelom.