Do ostrej wymiany zdań doszło na Twitterze pomiędzy koleżankami z przeszłości. Krystyna Pawłowicz wbiła szpilę Hannie Gronkiewicz-Waltz. Poszło o Trybunał Konstytucyjny.
Jarosława Jakimowicza oburzyło to, co się dzieje na warszawskich ulicach. W programie "W kontrze" pokazał nagrane przez siebie filmiki, na których widać zalegające śmieci. Później na antenie Jakimowicz i Ogórek odważyli się na nieoczekiwane wyznanie. Dotyczyło ono byłej prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Choć może wydawać się to zaskakujące, to Hanna Gronkiewicz-Waltz i była posłanka PiS doskonale się znają. Obecnie należą do przeciwnych obozów politycznych. Jednak była prezydent Warszawy dosyć ciepło wspomina dawną koleżankę.
Zachowanie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w klubie wzbudza mnóstwo komentarzy. Do tego wątku postanowiła odnieść się również Hanna Gronkiewicz-Waltz. Broni polityka.
Z byłą już prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz rozmawiali Jerzy Domański i Robert Walenciak z tygodnika "Przegląd".
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz skomentowała wspólny "Biało-Czerwony Marsz". "Rozumieliśmy, że jest jeden marsz. Nagle widać dwa. Czy ktoś w ogóle nad tym panuje?".
Prezydent Warszawy odniosła się do decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który oddalił zażalenie ratusza ws. Marszu Niepodległości. - Naszym obowiązkiem było zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo, którego zapewnienie teraz spoczywa na rządzących - wyjaśniła.
- Jest taka możliwość, że możemy rozwiązać Marsz Niepodległości - zapowiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji napisał na Twitterze, że prezydent Warszawy nie konsultowała z KSP decyzji o odwołaniu Marszu Niepodległości. "To próba wciągnięcia Policji w grę" - przekonują.
Prezydent Warszawy wydała zakaz organizacji Marszu Niepodległości. Jej decyzję komentuje dla o2.pl były nadkomisarz policji i czołowy negocjator III RP Dariusz Loranty.
Na 11 listopada zaplanowano Marsz Niepodległości. Tymczasem prezydent Warszawy wydała zakaz na organizację tego wydarzenia.
Parlament Dzieci i Młodzieży odbędzie się 1 czerwca na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. To zastępcze obrady po tym, jak odwołano tradycyjne posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży przy ul. Wiejskiej. Teraz Kancelaria Sejmu zaskoczyła dość kuriozalnym oświadczeniem.
W sobotę zbiera się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej na której zostaną wybrane nowe władze partii. Na spotkaniu nie pojawi się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Powodem ma być choroba prezydent Warszawy.
Prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zostali w poniedziałek przyciśnięci do ściany. Podczas mszy polowej z okazji obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego musieli "się pojednać". Dlaczego nie mieli innego wyjścia?
Internauci zastanawiają się, czy Andrzej Duda podał rękę Hannie Gronkiewicz-Waltz podczas przekazywania sobie znaku pokoju na mszy polowej na placu Krasickich. Nagranie telewizyjne wskazywało, że nie. W internecie rozpętała się burza zarzutów pod adresem prezydenta. Okazuje się jednak, że niesłusznie.
Fragment nagrania ze zjazdu Rady Krajowej PO udostępnił Samuel Pereira, wiceszef publicystyki TVP. Na wideo uchwycono minę Hanny Gronkiewicz-Waltz, której nie udzielił się radosny nastrój kolegów z ugrupowania.
Prezydent Warszawy musi zapłacić 6 tys. zł. To kara za niestawienie się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji w stolicy na rozprawach dotyczących dwóch nieruchomości przy ul Twardej. O jej nałożeniu zdecydowano większością głosów komisji. Prezydent zapewniła na Twitterze, że złoży odwołanie.
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji powiedział, że prezydent Warszawy była regularnie informowana ws. reprywatyzacji. Zespół, którym kierowała zatwierdzał decyzje ws. ul. Twardej. Dlatego komisja będzie ponownie wzywać Hannę Gronkiewicz-Waltz na przesłuchanie.