Nie tylko ludzie wykazują się zamiłowaniem do rowerów. Dowodem na to są zdjęcia wykonane w Gdańsku, gdzie na jednym z jednośladów usiadły pszczoły. Nie były to pojedyncze osobniki, ale cały rój. Już wiadomo, co się z nim stało.
Na "bzyczącej" bombie mieszkał pewien mieszkaniec szkockiego Inverness. Jego dom odwiedził pszczelarz Andrew Card z firmy Loch Ness Honey Company, który odkrył, że pod płytą z karton-gipsu na suficie mieszkało... ponad 180 tys. pszczół. Co więcej - kolonie mogły tam bytować już od dobrych kilku lat.
Mężczyzna z terenu prywatnej pasieki zabrał ule wraz z rodzinami pszczelimi. Został ujęty przez właściciela owadów, a następnie zatrzymany przez wezwaną na miejsce policję. Do zdarzenia doszło w województwie świętokrzyskim. Teraz 42-latek odpowie za kradzież i zostanie ukarany. Jak się tłumaczył?
Albert Einstein przepowiadał, że gdy wyginie ostatnia pszczoła, to rodzajowi ludzkiemu zostaną jedynie 4 lata życia. Tymczasem pszczoły giną cały czas. Co roku tylko w Polsce znika 10 - 20 proc. pszczelich rodzin. To efekt nie tylko zmian klimatu, ale i głupoty ludzkiej. Takiej, jakiej teraz ofiarą padły ule z "Warmińskiej Pszczoły".
W kanadyjskim mieście Burlington położonym w prowincji Ontario doszło do wypadku. W wyniku zdarzenia ule z pszczołami zostały rozrzucone po całej drodze. W efekcie pięć milionów owadów sparaliżowało ruch. - Pszczoły były bardzo wściekłe, zdezorientowane i bezdomne - powiedział Michael Barber, który pomógł schwytać owady.
Do niecodziennej sytuacji doszło przed weekendem w Podkowie Leśnej. Do jednego z paczkomatów InPostu, który znajduje się w tym mieście, zleciała się chmara pszczół. Obsiadły one część urządzenia, czym skutecznie uniemożliwiły odbieranie paczek mieszkańcom. Jesteście ciekawi, co się stało?
Do niezwykłego, ale jednocześnie bardzo niebezpiecznego ataku doszło w stanie Arizona w Stanach Zjednoczonych. Zaatakowany przez pszczoły mężczyzna zmarł z powodu ataku serca. Do zdarzenia doszło w domu 83-latka.
81-letni mężczyzna z Oklahomy miał ogromne szczęście, że przeżył brutalny trzygodzinny atak ponad 200 "zabójczych pszczół". "Wchodziły mi we włosy, do moich uszu i nosa (...)" - opowiedział cytowany przez New York Post senior.
Sezon komunijny w pełni. W Lesznie podczas niedzielnej uroczystości nie udało się uniknąć nieplanowanych ''atrakcji''. Gdy msza dobiegała końca, trzeba było wezwać strażaków. Wszystko przez... rój pszczół.
Te informacje z pewnością zainteresują każdego miłośnika przyrody. Nadleśnictwo Jastrowie, należące do Lasów Państwowych, podzieliło się na swoim profilu na Facebooku ciekawymi zdjęciami. Widać na nich niewielkie, ale bardzo pożyteczne stworzenia. - Wiecie jaki dzisiaj dzień? - drążyli leśnicy.
Ceny miodu na polskim rynku spadają, choć dookoła wszystko drożeje przez szalejącą inflację. Niestety, to nie jest dobra wiadomość dla konsumentów. Dlaczego? Bo nasz rynek zalały produkty z Chin, które jakością nie są w stanie konkurować z polskimi. Ale są o wiele tańsze i tak trafiają w gusta klientów.
Rolnicy w kujawsko-pomorskim złamali podstawową zasadę dotyczącą opryskiwania roślin - wykonali opryski przed godziną 21:00. Skutki tego działania są opłakane. Pszczelarze ze Świecia stracili wiele pszczół.
Do tragicznego zdarzenia doszło na terenie amerykańskiego stanu Teksas. Grupa osób, której towarzyszyły dwa psy, spokojnie spacerowała, kiedy nagle pojawił się rój agresywnych pszczół. Owady zaatakowały zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Te ostatnie nie przeżyły.
Rodzina z Anglii słyszała w swoim domu niepokojące brzęczenie, a niedługo później ze ścian zaczął kapać... miód. Gdy domownicy podnieśli deski podłogowe na piętrze, odkryli, że budynek zamienił się w wielki ul.
55-letnia Rorie Susan Woods miała zostać eksmitowana ze swojego domu w amerykańskim Longmeadow w Massachusetts. Na miejsce przyjechała policja, aby odpowiednio przeprowadzić procedurę eksmisji. Problem w tym, że 55-latka nie chciała opuścić domu po dobroci. Co więcej, miała broń, którą postanowiła użyć wobec mundurowych.
Mieszkańcy jednego z bloków w dzielnicy Poznania Strzeszyn Grecki są zbulwersowani zachowaniem sąsiada. Nie podoba im się to, co postawił w małym ogródku przylegającym do mieszkania. "Co będzie kolejne? Koza?" - pytają
Królewski pszczelarz poinformował pszczoły mieszkające na terenie Pałacu Buckingham oraz Clarence House o śmierci Elżbiety II. Owady usłyszały także, że od teraz ich nowym panem jest król Karol III. Jak donoszą brytyjskie media, ta dziwna tradycja sięga co najmniej kilku wieków wstecz.
Rodzina Brytyjczyków od dłuższego czasu zmaga się z problemem z owadami. Mieszkające w okolicy pszczoły stały się na tyle agresywne, że domownicy boją się otwierać okna i wychodzić do ogrodu. – W zeszłym roku pokąsały moją córkę Elsie, wywołując u niej reakcję alergiczną wymagającą hospitalizacji – opisuje Charlotte Down.