Młody mężczyzna połasił się na kiełbasę. Zdecydował się wrzucić do swojej torby ponad 90 paczek przysmaku, który chciał ukraść ze sklepu. Złodziej wpadł w mieszkaniu, łup został mu zabrany. Teraz grozi mu wysoka kara pozbawienia wolności, ponieważ jest już dobrze znany policjantom z Inowrocławia.
W Wielką Sobotę, 30 marca na parkingu jednego ze sklepów w Inowrocławiu zginął 2-letni Mateuszek. Chłopczyk wybiegł ze sklepu i wpadł prosto pod koła samochodu. Śledczy są w trakcie analizy nagrań z monitoringu. Relacja świadka tragedii wyciska łzy.
Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu marki volvo na parkingu przed marketem w Inowrocławiu. Jak dowiedział się "Fakt", Mateuszek prawdopodobnie wybiegł ze sklepu i wpadł pod samochód. Zginął na miejscu. Okoliczności tragedii bada policja i prokuratura. Wedle informacji tabloidu śledczy poznają przyczyny wypadku dzięki jednej z kamer.
Do ogromnej tragedii doszło w Wielką Sobotę na parkingu marketu przy ul. św. Ducha w Inowrocławiu. 62-letnia kobieta prowadząca samochód potrąciła śmiertelnie dwulatka. Mieszkańcy Inowrocławia skarżą się, że na parkingu bywa niebezpiecznie. - Trzeba tam uważać - mówi nam pan Mariusz, który często bywa na miejscu.
Tragiczny wypadek w Inowrocławiu. Nie żyje dwuletnie dziecko potrącone przez samochód osobowy na parkingu przed supermarketem. Do zdarzenia doszło w Wielką Sobotę. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci pod nadzorem prokuratora.
Dorota Brejza ogłosiła w mediach społecznościowych zwycięstwo. Bydgoski sąd, przed którym toczyła się sprawa, zdecydował się na oddalenie powództwa w całości. To dobra wiadomość nie tylko dla Brejzy, ale i reprezentowanego przez nią Wojciecha Piniewskiego, kandydata na Prezydenta Inowrocławia.
W Inowrocławiu mężczyzna miał zaatakować swoją żonę nożem, a potem śrubokrętem. Mimo doprowadzenia go do prokuratury, która zawnioskowała o jego areszt, podejrzany musiał zostać wypuszczony.
Kłamstwo w zeznaniach może skończyć się więzieniem. Iwona P. jest oskarżona o przestępstwa składania fałszywych zeznań i fałszywych oskarżeń. Jak podkreśla "Gazeta Pomorska", pokrzywdzony to mężczyzna, który pozostawał pod jej kuratelą.
Na jednym z osiedli w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do skandalicznej sytuacji. Straż miejska zatrzymała mężczyznę, który postanowił okraść sklep spożywczy w obecności swojego półtorarocznego dziecka.
Tragiczna sytuacja finansowa Fundacji Kocia Dolina. Organizacja ma tylko dwa grzejniki w swoim budynku, za pomocą których ogrzewa futrzastych podopiecznych. Teraz, w wyniku galopującej inflacji i podwyżek, pracownicy otrzymali kolosalny rachunek za prąd. Nie mają pieniędzy, by go opłacić.
Dość nietypowe zgłoszenie w czwartkowe popołudnie odebrał dyżurny inowrocławskiej Straży Miejskiej. Wystraszony mieszkaniec bloku dzwonił z prośbą o interwencję po tym, jak odkrył, że po klatce schodowej bloku, w którym mieszka przechadza się ogromnych rozmiarów egzotyczny pająk.
Do olbrzymiej tragedii doszło w sobotni poranek (21 stycznia) w Inowrocławiu. 52-letni Aleksander M. najpierw zamordował córeczkę Igę, a następnie wyskoczył z okna. Mężczyzna po tym zdarzeniu trafił do szpitala. Teraz pojawiły się informacje, że jego życia nie udało się uratować.
Koszmarny przebieg miał sobotni poranek w Inowrocławiu. 52-letni Aleksander M. zamordował 10-letnią córkę, po czym wyskoczył z czwartego piętra. Przedstawicielka prokuratury zabrała głos po przeprowadzonych działaniach na miejscu dramatu.
Koszmarne sceny rozegrały się w sobotni poranek w Inowrocławiu. O godzinie 6:25 z miejscową policją skontaktował się 52-letni mężczyzna. Funkcjonariusz usłyszał w słuchawce szokujące wyznanie. Na tym jednak się nie skończyło.
Sąd Rejonowy w Inowrocławiu zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 18-letniego Mikołaja J. Prokuratura natomiast postawiła mu już zarzut zabójstwa 13-letniej Nadii ze szczególnym okrucieństwem. Dlaczego to zrobił?
Brutalne morderstwo 13-letniej Nadii wstrząsnęło Polską. Dziewczynka została odnaleziona po trzech dniach na obrzeżach Inowrocławia. Na ciele miała rany kłute, które zadał jej 18-letni sprawca. Prokuratura milczy w sprawie motywu zbrodni. Ujawniają go jednak sąsiedzi i policja w rozmowie z tabloidem. "Głosy kazały mu zabić" - brzmi jedna z nieoficjalnych informacji.
13-letnia Nadia z Inowrocławia zginęła w niedzielę 16 października. Cztery dni później, w środę 20 października, do późnych godzin wieczornych przesłuchiwany był 18-latek podejrzewany o zabójstwo nastolatki. Mężczyzna przyznał się do winy.
Patrol inowrocławskiej grupy SPEED pokazał nagranie wideo, które udało się zarejestrować na jednej z ulic miasta. Pewien rowerzysta poczuł się bezkarny, nie wiedząc, że jedzie za nim radiowóz z włączoną kamerą. Mężczyzna szybko pożałował swoich błędów.