"Życie jest niesprawiedliwe" - z pewnością wielu chciałoby tak powiedzieć, obserwując cierpienie 5-letniego chłopca, który toczy walkę z wyniszczającą organizm chorobą.
Józio z gminy Sochaczew choruje na nowotwór. Potrzebna pomoc
Zamiast cieszyć się swym beztroskim życiem, Józio, mieszkaniec Nowych Mostek z gminy Sochaczew zmaga się z nowotworem jamy brzusznej IV stopnia - neuroblastmą, który daje przerzuty m.in. do szpiku i kości.
Czytaj także: Jest większy po posiłku. Tak trzustka woła o pomoc
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chorobę zdiagnozowano rok temu we wrześniu, a wszystko zaczęło się po tym, kiedy pewnego dnia w trakcie zabawy na zjeżdżalni Józio zaczął utykać na lewą nóżkę.
Z początku były wizyty u pediatry, ortopedy, badania i leki. Wkrótce doszły dolegliwości takie jak bóle brzucha czy gorączka. Prawdziwy koszmar miał nadejść.
U chłopca zdiagnozowano złośliwy nowotwór nadnercza.
Teraz mały Józio musi przejść nierefundowane leczenie w USA. Kwota jest kosmiczna, więc rodzice zwracają się o pomoc do internautów.
Czytaj także: Malezja prosi Interpol o pomoc. Chce ująć stand-uperkę
Zbiórka na leczenie Józia. Walka trwa
Zorganizowano zbiórkę na siepomaga.pl, jednak kwota, jaką trzeba zebrać, by uratować życie chłopcu to ponad 4 mln złotych. Dotychczas udało się zebrać już ponad 780 tys. złotych. Czasu natomiast coraz mniej, bowiem do końca zbiórki zostało tylko dziewięć dni.
Walka trwa. Jest dramatyczna, Józio cierpi, w jego oczach zbyt często pojawia się przeszywający smutek – takiego spojrzenia nie miał nigdy wcześniej. Ono łamie nam serce… - czytamy na stronie zbiórki.
Mieszkańcy Sochaczewa i okolic nie raz udowodnili, że chłopiec ma w nich wsparcie. Na rzecz jego ratowania odbyły się imprezy charytatywne, z czego jedna z nich miała miejsce stosunkowo niedawno, bo 27 maja w Pałacu w Gawłowie, a jej hasło przewodnie brzmiało: "Serce dla Józefa".
Na miejscu czekało wiele atrakcji i licytacje, a kwota, jaką udało się zebrać, opiewała na 79 528 tys. złotych.
Teraz rodzice zwracają się także do internautów, liczą na ich pomoc, są bezradni. Nie mogą patrzeć, jak cierpi ich synek. Proszą o każdą możliwą wpłatę na stronie zbiórki.
Link do zbiórki: TUTAJ
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.