"Nie jestem przeciwko żadnemu człowiekowi, ale...". Rydzyk o migrantach

481

Ojciec Tadeusz Rydzyk zabrał głos w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mówi o "inwazji antychrześcijaństwa" i o tym, że "biednym krajom trzeba pomagać, ale pomoc kierować bezpośrednio do nich".

"Nie jestem przeciwko żadnemu człowiekowi, ale...". Rydzyk o migrantach
Ojciec Tadeusz Rydzyk stwierdził, że obecna sytuacja to "najazd na Europę" (PAP)

Tadeusz Rydzyk przyznał, że sytuacja na wschodniej granicy Polski jest bardzo trudna. W najnowszym wywiadzie dla "Naszego Dziennika" zachęcił do modlitwy w intencji ojczyzny.

Uchowaj Boże, żeby wydarzenia nie rozwinęły się w kierunku zbrojnego konfliktu. To jest wojna innego rodzaju, która może przekształcić się w coś bardzo złego. Dlatego potrzebna jest wielka modlitwa za Polskę – stwierdził.

"Najazd na Europę". Ks. Tadeusz Rydzyk przeciwny otwieraniu granic

Zdaniem ojca Rydzyka w sytuacji kryzysowej obecne elity "nie zdają egzaminu". – Na pewno część jest bardzo przyzwoita, ale ileż ludzi z tzw. elit zachowuje się, jakby byli niepolskimi Polakami – ocenił redemptorysta.

Uderzają w Polskę, występują przeciwko polskiej racji stanu, żeby ich partia zwyciężyła, żeby mogli panować nad innymi. A tu chodzi nie o panowanie, ale o służbę Narodowi, który jest rodziną rodzin – powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Tadeusz Rydzyk.

Dyrektor Radia Maryja stwierdził, że to, co się obecnie dzieje, to "najazd na Europę". Podkreślił, że migranci są wykorzystywani w celach politycznych.

Nie jestem przeciwko żadnemu człowiekowi, biednym krajom trzeba pomagać, ale pomoc kierować bezpośrednio do nich, na miejscu, tam gdzie żyją, a nie iść w kierunku wywoływania niepokojów przez rozszerzanie migracji. Widzimy w Europie rosnącą liczbę zamachów, zabójstw, gwałtów, ludzie są sparaliżowani lękiem. Zgoda na kolejne fale masowych migracji to błąd, płytkie myślenie - stwierdził Rydzyk.
Trzeba pomóc człowiekowi być bardziej człowiekiem, wspierać kraje borykające się z biedą i innymi problemami, żebyśmy wszyscy żyli ze sobą w pokoju, a nie otwierać granice. Z jednej strony mamy dziś najazd antycywilizacji, a z drugiej – inwazję antychrześcijaństwa. I znowu Polska staje się przedmurzem – dodał duchowny.

Gorzka refleksja ojca dyrektora. "Zostaliśmy sami"

Duchowny odniósł się także do kwestii solidarności europejskiej. Stwierdził, że w obliczu zagrożenia nikt nam nie pomaga.

Europa i inne państwa tylko mówią, że są z nami, ale nie widać, żeby nas wspierano. Może będzie jeszcze jakaś reakcja, ale na razie jesteśmy sami. Przypomina się polskie powiedzenie: jeżeli umiesz liczyć, licz na siebie. Musimy być silni duchowo – podkreślił Tadeusz Rydzyk na łamach "Naszego Dziennika".

Ojciec dyrektor podkreślił także, że Polska musi odpierać z liczne ataki. Powodem takiego stanu rzeczy ma być "chrześcijańska tożsamość" naszego kraju. Duchowny nie omieszkał skrytykować również ideologii gender.

Od strony cywilizacyjnej Polska jest chrześcijańska, w innych krajach ta tożsamość ulega rozmyciu, nawet wśród ludzi Kościoła widać jakieś pogubienie się, chociażby w związku z rewolucją genderową. Diabeł nienawidzi Pana Boga, a Polska jeszcze trzyma z Panem Bogiem, dlatego on chce zniszczyć to ostatnie ogniwo – podsumował ojciec Tadeusz Rydzyk.

Obejrzyj także: Ojciec Rydzyk emerytem? „Zależy jak on się czuje”

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić