Najjadowitszy wąż Europy ukąsił dziecko. Żmija ugryzła 7-latka w ramię. Chłopiec natychmiast został przetransportowany do szpitala. Wiadomo, jaki jest jego stan. - Nigdy nie wolno tego zwierzęcia dotykać samemu - podkreślił "łowca węży".
Klientka Lidla po powrocie do domu i rozpakowaniu zakupów przeżyła szok. Okazało się, że między gałązkami selera naciowego znajdował się wąż. Sieć w odpowiedzi zapewnia, że nigdy wcześniej nie było takiego zdarzenia, a dostawcę zobligowano do złożenia wyjaśnień.
Klientka Lidla po powrocie do domu i rozpakowaniu zakupów przeżyła szok. Okazało się, że między gałązkami selera naciowego znajdował się wąż. Eksperci, z którymi konsultowała się kobieta twierdzili, że to śmiertelnie groźna żararaka pospolita. Okazało się, że nic podobnego.
Osoby, które 27 maja robiły zakupy w Biedronce przy ul. Traugutta w miejscowości Boguszów-Gorce (woj. dolnośląskie), długo tego nie zapomną. Na podłodze między lodówkami pełzała mała żmija. Na miejsce wezwani zostali strażacy.
Spacerując po lesie często możemy natknąć się na różne gatunki węży. Dla wielu osób rozpoznanie może być trudne, zwłaszcza przy ograniczonej widoczności. Jeden z nich na pierwszy rzut oka wygląda jak żmija zygzakowata, choć wcale nią nie jest. Czy już wiesz, o jakim wężu mowa?
Do nietypowego zdarzenia doszło na boisku piłkarskim w Serbii. Pojawienie się na nim węża doprowadziło do przerwania meczu. Interweniował sędzia, co przypłacił dwoma ukąszeniami.
Dopiero został odkryty, a już zdaniem naukowców jest zagrożony. Największy na świecie gatunek węża żyje w amazońskim lesie deszczowym. Mierzy niemal 8 metrów długości i waży prawie 200 kg. Jego głowa jest rozmiarów podobnych do ludzkiej.
Chaos i panika wybuchły na pokładzie samolotu AirAsia, lecącego z Bangkoku na tajską wyspę Phuket. Pasażerowie byli przerażeni, kiedy nad swoimi głowami zobaczyli coś pełzającego.
Pewna kobieta pod jedną z ławek na warszawskim osiedlu Sady Żoliborskie znalazła półtora metrowego węża mahoniowego. Od razu zawiadomiła pracownika ochrony, ten z kolei wezwał Ekopatrol. Zwierzę trafiło pod opiekę centrum CITES.
Leśnicy z Nadleśnictwa Baligród niemal codziennie publikują ciekawostki przyrodnicze. Tym razem pokazali, pozostawiony przy leśniczówce "kombinezon". Pracownicy Lasów Państwowych tłumaczą, do kogo należy.
Chwile grozy przeżyła pani Henryka, kiedy szykując się do snu w swoim mieszkaniu, późnym wieczorem usłyszała spadające z szafek przedmioty. Zaniepokojona hałasem podeszła bliżej i jej oczom ukazał się widok, którego nigdy nie spodziewała się zastać w swoim domu.
Mieszkanka Chorzowa (woj. śląskie) znalazła 2,5-metrowego pytona siatkowego w swojej toalecie. Okazało się, że ogromny wąż przypełzł przez kanalizację z sąsiedniego mieszkania przez kanalizację.
Nie takiego ''węża ogrodowego'' spodziewała się zobaczyć mieszkanka miejscowości Kalinówka koło Lublina, która robiła porządki wokół domu. Kobieta dostrzegła w trawie coś, co przykuło jej uwagę. Jak się okazało, był to żywy, ''kolorowy wąż''. Trudno powiedzieć, kto był bardziej przestraszony z powodu tego niecodziennego spotkania.
Jedna z rodzin z miejscowości Boguszów-Gorce (pow. wałbrzyski) w minioną niedziele przeżyła chwile grozy. Wszystko przez żmiję, która wpełzła do ich domu i ukąsiła dziecko. Rodzice zawieźli je do szpitala, a do akcji wkroczyła Ochotnicza Straż Pożarna.
Do dzików na terenie Warszawy mieszkańcy powoli zaczynają się przyzwyczajać. Tym razem wezwanie, które otrzymali strażnicy miejscy z warszawskiej Białołęki nie było typowe. Zgłoszono im, że po ulicach dzielnicy pełza wąż. Na miejscu okazało się, że to ogromny pyton królewski. O jego pojawieniu się mundurowych zaalarmował jeden z mieszkańców.
Na nietypową scenę posiłku natrafili pracownicy Lasów Państwowych z nadleśnictwa Cisna w Bieszczadach podczas jednego ze spacerów. Fotografia, na której niewielkich rozmiarów zaskroniec pochłania charakterystycznego płaza w czarno-żółtych kolorach przyprawia o dreszcze.
Tajemniczy "czarny" wąż wzbudził przestrach wśród plażowiczów odpoczywających w weekend nad jeziorem Rusałka w Poznaniu. Świadkowie publikują zdjęcia w sieci i zastanawiają co, to za gad. Do sprawy odniósł się specjalista z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Klient sklepu Aldi doznał ogromnego szoku, gdy w opakowaniu z brokułami znalazł młodego węża drabiniastego. 63-letni Neville Linton powiedział, że odkrycie było "przerażającym" doświadczenie. Sieć zaproponowała mu odszkodowanie.