oprac. Natalia Kurpiewska| 

Samorządy potrzebują pieniędzy. Szykują się wielkie podwyżki opłat

143

Rząd odcina samorządy od pieniędzy, a samorządy podnoszą ceny. Zdrożeją przejazdy komunikacją miejską oraz codziennie rachunki. Oto jakich podwyżek możemy się spodziewać.

Samorządy potrzebują pieniędzy. Szykują się wielkie podwyżki opłat
(GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett, SOPA Images)

Wyższe opłaty dla mieszkańców i wstrzymanie części inwestycji - Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy, nie owijał w bawełnę, powiedział, że budżet na rok 2021 będzie spiąć bardzo ciężko i oszczędności trzeba szukać, gdzie się da.

Rząd tnie pieniądze dla samorządów, a dodaje im zadań, mamy pandemię i recesję w gospodarce. Tylko w tym roku dochody Warszawy spadną o 1,5 miliarda złotych - mówił prezydent Warszawy.

Nie tylko Warszawa odbije sobie straty na mieszkańcach. Kto ucierpi najbardziej? Duże miasta. Samorządy metropolii mają większe wydatki niż te w mniejszych miastach, dlatego, aby nie dopuścić do katastrofy, pieniądze będzie trzeba pobierać od mieszkańców.

Zobacz także: Zmiany w prawie budowlanym. Ma być szybciej i łatwiej

To właśnie samorządy są odpowiedzialne za funkcjonowanie szkół, szpitali, lokalnych domów kultury czy ośrodków sportowych. Płacą też pensje urzędnikom, również tym wypłacającym 500+. Od lat słyszymy, że pieniądze z budżetu państwa nie starczają na pokrycie wszystkich opłat, więc teraz gdy rząd obcina dotacje, będzie jeszcze ciężej.

Subwencja oświatowa w dalszym ciągu wzrasta w tempie dużo wolniejszym aniżeli wydatki na oświatę. Szacuje się, że w 2021 roku dopłata samorządu do zadań oświatowych może wzrosnąć o około 50 mln zł - mówi nam Piotr Husejko z poznańskiego urzędu miasta.

Gdzie więc podwyżki będą największe? Jak twierdzi Andrzej Porawski, na pierwszy ogień pójdą ceny biletów komunikacji miejskiej. We Wrocławiu za jednorazowy bilet zapłacimy nie 3,40 zł, ale już 4,60 zł. Bilety zdrożały też w Poznaniu i Gdańsku, a wciąż wzrost cen rozważa się w Krakowie i Lublinie.

Na tym się jednak nie skończy. Wielu mieszkańców miast dotkną podwyżki cen śmieci. I chociaż celem podnoszenia opłat za wywóz śmieci jest skłonienie Polaków do segregacji, to tym razem ucierpią i ci, którzy o ekologię dbają.

Samorządy mają do wyboru: szukać oszczędności i samemu zwiększać dochody lub się zadłużać. A kredytów w nieskończoność przecież też brać nie można - mówi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić